2024-08-27 14:46

Jedna kropla na dekadę, czyli o najnudniejszym eksperymencie świata

Wyobraź sobie, że przez lata wpatrujesz się w lejek, z którego kropla czarnej masy spada raz na dekadę. Nuda, co? To właśnie przykład długoterminowego badania uznawanego za najnudniejszy eksperyment świata. Tydzień Nudy był 31. spośród 50 Tygodni w Mieście Nauki.

– Jesteśmy przyzwyczajeni, że ciągle coś się musi dziać. Gdy tylko kończymy aktywność A, bierzemy się za aktywność B. To błąd! Nasz mózg potrzebuje czasu dla siebie, kiedy nie każemy mu robić niczego konkretnego. W tym czasie nie tylko się zregeneruje, ale być może podziękuje nam nagłym błyskiem kreatywności. Zresztą, wielu wybitnych naukowców twierdzi, że wielkie pomysły spływają na nich w momencie „nicnierobienia” – mówi dr Łukasz Lamża, dyrektor kreatywny ds. 50 Tygodni Europejskiego Miasta Nauki i kurator Tygodnia Nudy.

NAJNUDNIEJSZY EKSPERYMENT NAUKOWY NA ŚWIECIE

Najdłużej nieprzerwanie trwającym eksperymentem laboratoryjnym na świecie jest tzw. eksperyment kropli paku, który zachodzi od blisko 100 lat! Jest też uznawany za najnudniejszy eksperyment, ponieważ interesujące naukowców zdarzenie zachodzi średnio raz na… ponad 10 lat. 

Doświadczenie to zapoczątkował w 1927 roku prof. Thomas Parnell z australijskiego University od Queensland, który chciał udowodnić swoim studentom, że pak (czyli pozostałość po destylacji smoły) jest cieczą o bardzo dużej lepkości a nie ciałem stałym. W temperaturze pokojowej smoła wydaje się bowiem stała – nawet krucha – i można ją łatwo rozbić młotkiem. W rzeczywistości jednak (we wspomnianych warunkach) substancja ta jest płynna. 

Ten długoterminowy eksperyment mierzy więc częstotliwość wypływu kropli paku węglowego z lejka. Dzieje się to jednak bardzo wolno – kolejne krople są formowane w ciągu… lat. Do tej pory spadło ich tylko dziewięć; ostatnia w 2014 roku. 

Eksperyment można oglądać na żywo

GDY Z NUDÓW ZACZYNASZ MÓWIĆ DO SIEBIE… 

Nuda może też być punktem wyjścia do zgłębienia psychologicznych aspektów tego, co dzieje się w nas, gdy się nudzimy. Przykładem jest przyjrzenie się psychologicznym koncepcjom prowadzenia wewnętrznych rozmów. 

– To może dziać się właściwie w dowolnym momencie. Często pojawia się jednak wtedy, gdy jesteśmy sami lub z jakiegoś powodu odcinamy się od otoczenia. Zaczynamy jakby mówić sami do siebie – czasem jedynie głosem wewnętrznym, a czasem z użyciem słów wydobywających się z naszych ust. Bywa i tak, że mamy wrażenie prowadzenia wewnętrznej rozmowy, której uczestnicy wydają się zarówno dosyć realni, jak i w jakiś sposób odrębni od nas samych. I nie ma się czego wstydzić! Zaangażowanie w wewnętrzne monologi i dialogi to całkiem naturalna sprawa – przekonują psycholodzy z Konsorcjum Akademickiego – Katowice Miasto Nauki, zaangażowani w wydarzenia Tygodnia Nudy. 

 

Autorka: Agnieszka Kliks-Pudlik

Podsumowanie Tygodnia Nudy można przeczytać na stronie Uniwersytetu Śląskiego.

Valentin Jorel | Unsplash